Podobno w polskim kinie nie było jeszcze takiego filmu, jak „Sala Samobójców”, oczywiście chodzi o stronę techniczną produkcji, która faktycznie jest czymś nowym w naszym kinie. Jak czuję się po wizycie w „Sali Samobójców”? Film o emo. Pierwsze skojarzenie jakie mi się nasunęło, gdy zobaczyłem zajawki oraz zdjęcia głównego bohatera granego przez Jakuba Gierszała. Przyznaję, że jest to trochę niesprawiedliwe zarówno dla filmu Komasy, jak i dla wszystkich, którzy są emo. Nie mam zamiaru się z nich natrząsać, bo tak naprawdę „Sala Samobójców” to mimo wszystko coś więcej niż tylko historia o chłopaku z czarną grzywką.
Informacje dotyczące filmu: Sala samobójców (2011)
- reżyseria Jan Komasa
- scenariusz Jan Komasa
- gatunek Thriller, Romans
- produkcja: Polska
- premiera: 12 lutego 2011 (Światowa) 4 marca 2011 (Polska premiera kinowa)
Recenzja Filmu: Sala samobójców (2011)
Dominik ma wszystko. Prywatnego kierowcę, najlepsze ciuchy, spory dom, zainteresowanie ze strony płci piękniejszej i maturę, która zbliża się do niego wielkimi krokami. W tym wszystkim brakuje mu jednak dwóch bardzo ważnych rzeczy, zrozumienia i zainteresowania ze strony rozwijających swoje kariery rodziców. Ojciec (jak zwykle z radością oglądany na ekranie Krzysztof Pieczyński), specjalista do spraw ekonomicznych stara się o posadę w ministerstwie finansów. Matka (pięknie przeklinająca Agata Kulesza) pracująca w agencji reklamowej spędza więcej czasu w pracy niż w domu.
Kiedy nie ma przy Tobie najważniejszych osób w Twoim młodym życiu łatwo zgubić drogę. I tak się stało z Dominikiem. Jeden pocałunek, do którego dojdzie podczas studniówki zmieni jego życie i rozpocznie lawinę zdarzeń, które będziemy oglądać na ekranie. Dominik wycofuje się do wirtualnego świata, czyli tytułowej „Sali Samobójców”, w której prym wiedzie Sylwia (Roma Gąsiorowska). Marzeniem Sylwii jest zakończyć swoją przygodę z tym padołem łez, co poważnie zaczyna rozważać i sam główny bohater podobnie jak inne osoby skupione przy sali.
Od momentu zawiązania się właściwej akcji wszystko staje się bardzo schematyczne. Komasa operuje kliszami, w których rodzice są bezradni, nie interesowali się synem i w momencie podjęcia próby pomocy miotają się, jak ryby wyrzucone na brzeg. Najlepiej obrazuje to wizyta lekarza psychiatry, który ma znaleźć drogę do umysłu Dominika. Lekarz chce się dowiedzieć jak najwięcej się da na temat ich syna i pyta na przykład, co Dominik czyta. Rodzice rzucają, że czyta dużo. Nie potrafią powiedzieć nic więcej, co dowodzi jak obcą osobą jest dla nich ich własne dziecko. Dziecko, które akceptację uzyskuje w wirtualnym świecie kreowanym przez animację komputerową.
Sam Dominik też miota się w rzeczywistości, która zaczęła się zmieniać od momentu feralnego pocałunku. Relacje jakie wytworzyły się między nim a rodzicami wiedzieliśmy już wiele razy i trochę to przypomina film instruktażowy z cyklu, co może się stać, jak nie zwracasz uwagi na dziecko. Choć w jego wypadku – filmowego dziecka, czyli Dominika – muszę przyznać, że wraz z upływającymi minutami gra Jakuba Gierszała stawała się coraz bardziej przekonująca, za co należą mu się brawa i błogosławieństwo na przyszłość.
Mimo tego, że od strony technicznej „Sala Samobójców” jest czymś nowym w naszym kinie, to właśnie te momenty są najbardziej nużące. Animacja nie jest zła, po prostu brakuje w tym wszystkim emocji, które obserwujemy, gdy na ekranie pojawiają się prawdziwi aktorzy. Dowodzi to tylko, że jeszcze trochę czasu minie nim przestawię się na myśl o tym, że komputerowa postać jest w stanie przekazać tyle emocji, co ludzka twarz (tak, wiem o „Avatarze”, jednak papierowość postaci i ogólna płycizna scenariusza mnie nie przekonują. Za to jak ktoś jest zainteresowany nowością w dziedzinie mo-capu polecam L.A. Noire. W tej grze od Rockstar twarze postaci robią piorunujące wrażenie).
„Sala Samobójców” to film, który mieści się w połowie skali. Nie jest rewelacyjny, bo widać jeszcze niedoświadczenie reżysera oraz razi schematyczną budową całej akcji oraz ograną w ten sposób milion razy fabułą. Z drugiej strony może się podobać, bo niesie ze sobą ładunek silnych emocji oraz momentami porusza widza naprawdę mocno. Jest to dobry prognostyk przed kolejnymi dziełami Komasy. Szkoda tylko, że taki nierówny.
Gdzie obejrzeć za darmo film: Sala samobójców (2011)
Obecnie film Sala samobójców (2011) można obejrzeć tylko za pośrednictwem płatnych platform VOD.