Witam,
Mam 20 lat i jestem chudą osobą, mam lekką niedowagę i mały biust - noszę najmniejszy rozmiar (jak na mój wiek to trochę krępujące). Mój chłopak nigdy nie narzekał na to, że mam taki mały biust - wręcz przeciwnie. Dodam, że jest starszy ode mnie 6 lat i jesteśmy ze sobą 4 lata. Dziś powiedział mi, że mogłabym przytyć. Lepiej bym wyglądała, no i piersi by mi urosły. Zrobiło mi się niezręcznie i przykro, ponieważ też bym chciała mieć większy biust, ale czy to jest możliwe? Za miesiąc kończę 20 lat, a słyszałam, że piersi już nie rosną w tym wieku. Dodam, że dużo jem, a ciężko przekłada mi się to na wagę - więcej tyję w pupie niż w klatce piersiowej. Czy jest na to jakiś sposób? Może jakieś ćwiczenia? Chciałabym mieć większy biust!
Witam,
Mam wrażenie, że poruszony przez Panią problem w dużej mierze dotyczy względów wizualnych, a w pozostałej kwestii fizyczności. Mężczyźni to tzw. "wzrokowcy", nie da się zatem ukryć, że chce się Pani podobać partnerowi. Ja również odradzam Pani jakąkolwiek wysokokaloryczną ingerencję w Pani sylwetkę, bo z pewnością biust na tym "zabiegu" skorzysta w ostatniej kolejności. Proszę się cieszyć swoją figurą. Jeżeli nie myśli Pani w ogóle, lub w najbliższym czasie, o ingerencji chirurgicznej, proponuję otworzyć swoją szafę i przyjrzeć się jej zawartości. Powiew wiosny w garderobie może okazać się strzałem w dziesiątkę, dodatkowo każdej kobiecie poprawia humor. Nie trzeba koniecznie wydawać kroci na nowe stroje, wystarczy zachować umiar w beztroskim wsadzaniu do szafy ciuchów niedopasowanych do sylwetki. Proszę pamiętać, że zasady te obowiązują również w domu, czyli tam, gdzie zazwyczaj widuje Panią partner. W Pani przypadku luźna "unisex" koszulka i dres odpadają. Warto wymienić ten zestaw na obcisłe legginsy oraz fajny top, np. w łączkę, wiązany pod biustem i nad biustem na tasiemkę ("gąsienica"), lub z wszytą gumką. Do pracy proponuję Pani następującą stylizację: spodnie lub spódnicę z podwyższanym stanem oraz bluzkę z marszczoną bezpośrednio na biuście gipiurą. Odradzam zakładania pod taką bluzkę stanika z wszywanymi na całej powierzchni miski wielkimi gąbkami. To nienaturalnie wygląda, szczególnie przy głębokich dekoltach - biust wygląda jak "doklejony", nie sprawia również wrażenia, jakby zawartością stanika były faktycznie piersi.
A na wielkie wyjście?
Tu może Pani sobie pozwolić na większą dowolność, na rynku dostępne są suknie i sukienki stwarzające efekt większego biustu niż w rzeczywistości. Bardzo często kobiety, które przychodzą do mojej pracowni, bez względu na wielkość swoich kobiecych atrybutów proszą o wykonanie sukni powiększającej optycznie piersi. Z tego wynika jasno, że nie tylko Panie noszące miseczkę A pragną więcej...
Wtedy zazwyczaj, wykonując projekt, biorę pod uwagę nie tylko ciekawą stylizację w obrębie klatki piersiowej, ale również w okolicach talii i bioder, ponieważ na końcowy efekt składa się cały krój sukienki i w gruncie rzeczy biust optycznie powiększamy całą stylizacją.
Życzę Pani powodzenia, uśmiechu na co dzień i rozwagi w podejmowaniu jakichkolwiek decyzji na przyszłość. Operacja chirurgiczna biustu może być dla Pani świetnym rozwiązaniem, pod warunkiem jednak, że zrobi ją Pani nie tylko ze względu na sugestie partnera.
Please login or Register to submit your answer