Mój chłopak w wypadku stracił nogę. Myślałam, że szybko się z tym pogodzi - to typ twardziela. Od 15 lat uprawiał sztuki walki. Zdaje mi się, że zupełnie stracił sens życia. Bardzo go kocham i chciałabym, że znowu miał takie iskry w oczach, jak przed wypadkiem. Jak mogę mu pomóc?
1 odpowiedzi
Best Answer
- Witam,
- Strata nogi, szczególnie w młodym wieku jest traumą. W takich sytuacjach nie ma twardzieli. Gdy człowiek nie może realizować dotychczasowych planów życiowych w taki sposób jak do tej pory sobie wyobrażał i być może jest zależny od pomocy bliskich – wali mu się świat.
- To, co Pani może zrobić to pomóc chłopakowi w podniesieniu samooceny. Trzeba go wspierać aktywnie w powrocie do uzyskania samodzielności, aby mógł przystosować się do życia najpierw w wykonywaniu codziennych czynności, później, aby mógł powrócić do realizacji planów zawodowych, sportu i życia towarzyskiego. Niech samodzielnie wykonuje początkowo lżejsze zadania, aby sobie poradził (bo porażka zniechęci do wykonywania jakichkolwiek zadań). Gdy zobaczy, że mimo straty nogi jest w stanie w miarę normalnie żyć i samodzielnie sobie radzić we wszystkich sferach życiowych poprawi mu się nastrój i stopniowo pojawi się akceptacja obecnej sytuacji.
- Nie pisze Pani kiedy miał miejsce wypadek. Przystosowanie pojawia się po okresie rehabilitacji, kiedy chory pragnie nauczyć się żyć jako osoba niepełnosprawna. Wtedy pacjent określa swoje usytuowanie w życiu i rozpoczyna przygotowanie do zupełnie innego funkcjonowania. Na tym etapie liczy się każdy życzliwy głos personelu, przyjaciół i wsparcie bliskich.
- Uprzedzam jednak, że to może być niełatwa droga. W razie trudności przystosowawczych może okazać się przydatne skorzystanie z psychoterapii.
Please login or Register to submit your answer