Moja córeczka ma trzy lata i poszła do przedszkola. Bardzo płacze i nie chce tam zostawać. Trafiła do grupy, gdzie są dzieci dwu- i trzyletnie z przewagą tych młodszych.
Czy powinna być w grupie z młodszymi dziećmi? Przy tym ona wychowywała się ze starszą siostrą i jest bardzo rozwinięta jak na swój wiek. Bardzo proszę o odpowiedź, bo nie wiem, czy nie robię jej krzywdy.
Witam Panią
Jak widać przedszkolny start nie jest dla córeczki łatwy. Płacze, bo nie potrafi się rozstać z ukochaną mamą, płacze, bo nie najlepiej czuje się w nowym, wciąż obcym otoczeniu. Pisze Pani, że trafiła do grupy mieszanej: dwu- i trzylatków. Zastanawia się Pani, czy dobrze się stało, że jest w takiej grupie, bo mając starszą siostrę jednak wyprzedza w rozwoju swoich rówieśników. Nie wiem, czy to są powody płaczu, niechęci do przedszkola i wydłużającej się adaptacji.
Mała może być rozwinięta intelektualnie, być może bardzo samodzielna, ale… No właśnie, ale źle znosząca rozłąkę, mocno związana z najbliższymi osobami i wciąż niegotowa do rozstań. Może być tak, że za rozwojem intelektualnym nie idzie rozwój emocjonalny. Różne mogą być powody opisywanych zachowań córeczki. Nie upatrywałabym powodu tylko w tym, że jest w grupie, w której większość to dzieci od niej młodsze. Niektóre przedszkola z założenia łączą dzieci starsze z młodszymi, nie wyrównują grup pod względem wieku, bo uważają, że takie zróżnicowanie sprzyja rozwojowi społecznemu.
Dzięki temu pojawiają się te mechanizmy zachowań, które w wyrównanych wiekiem grupach nie mają szans się pojawić. Do takich należą opiekuńczość, uczenie się przez naśladowanie przez młodsze dzieci tych starszych, współpraca z podziałem na role, w której typowanie do ról związane jest z wiekiem. Myślę, że mówienie o wyrządzanej krzywdzie w przypadku córeczki jest jednak obawą na wyrost. Proszę też pamiętać, że w grupie córki są dzieci w jej wieku, a więc możliwość nawiązania kontaktu z własną grupą wiekową jednak istnieje.
Proponowałabym przyjrzeć się przedszkolnemu życiu od innych stron - czy to miejsce jest dla niej atrakcyjne? Czy lubi swoją panią? Czy dzieci, które są w grupie, ocenia pozytywnie czy na niektóre się skarży? Zachęcam do rozmów z nauczycielką prowadząca grupę. Ona z pewnością ma swoje spostrzeżenia na temat funkcjonowania małej w przedszkolu. Zapytałabym, jak najczęściej córka spędza czas bawiąc się z innymi, obserwując ich, czy wręcz izolując się od koleżanek.
Myślę, że cierpliwie trzeba wraz z małą przechodzić przez czas adaptacji, dużo z nią rozmawiać, tłumaczyć, odpowiadać na wszystkie pytania i najważniejsze - spokojnie reagować na pojawiający się płacz. Córka nie powinna wyczuwać nerwowości w Państwa zachowaniach, irytacji, zniecierpliwienia czy wręcz złości.
Nie porównujcie Państwo córeczki do starszej siostry, nie dawajcie jej za przykład i nie oczekujcie, że w trybie ekspresowym upora się ze wszystkimi problemami. Może będzie potrzebowała więcej czasu na adaptację niż jej starsza siostra i niż koleżanki w przedszkolnej grupie. Proszę pamiętać - każde dziecko jest inne, ma odmienne potrzeby, w odmienny sposób przyzwyczaja się do nowych sytuacji.
Spokojem i cierpliwością pomożecie Państwo przebrnąć małej przez te trudne chwile. Nerwowością i obawami przedłużycie Państwo ten proces. Życzę więc dużo, dużo spokoju, a małej jak najszybszego pokonania wszystkich niepewności.
Please login or Register to submit your answer