Za kilka miesięcy wychodzę za mąż. Zaczęły się przygotowania i pojawiają się pierwsze siwe włosy.
Niestety jest jedno "ale" - moja mama chciałaby, żeby ojciec poprowadził mnie do ołtarza, ale ja tego nie chcę. Dałam rodzicom to do zrozumienia, ale nie wiem, jak im powiedzieć, że ten pomysł mi się nie podoba.
Były nieraz scysje między mną a moimi rodzicami. Ojciec trzymał w domu dyscyplinę i mam również uraz do niego. Czasami mówił, że jestem durna, albo że jestem głupia i nigdy mnie za to nie przeprosił.
Czasem też mnie obrażał i też o przeprosinach mogłabym sobie tylko pomarzyć i bardzo często nie myśli, co mówi. To jest główny powód, dla którego nie chcę, żeby ojciec poprowadził mnie do ołtarza. Ja jestem osobą wrażliwą i nie umiem zapomnieć. Jak mam to powiedzieć?
Witaj
Dzień ślubu to jeden z najpiękniejszych dni w życiu człowieka, dlatego właśnie Ty i Twój wybranek macie prawo do zadecydowania jak chcecie, żeby on wyglądał, nie pytając nikogo o głos w kwestii planowania tego wydarzenia.
Jeśli byłabym na Twoim miejscu, to przy pierwszej nadarzającej się okazji, którą może być rozmowa o Waszym ślubie, powiedziałabym rodzicom, że nie chcesz, aby to tata prowadził Cię do ślubu.
Jeśli natomiast nie czujesz się jeszcze na siłach, aby poinformować rodziców o Twojej decyzji, może odczekaj chwile i zakomunikuj im to kilka tygodni przed samym ślubem.
Jeśli ojciec lubi czuć się "ważny", spróbuj znaleźć dla niego jakąś inną, mniej znaczącą funkcję w trakcie tego dnia. Może na przykład być starostą weselnym, bądź też może poprowadzić konkurs w trakcie Waszego wesela w czasie oczepin, jeśli będziecie je organizować.
Życzę wszystkiego dobrego na nowej drodze życia.
Please login or Register to submit your answer