Obsada Filmu:
- reżyseria: Jacek Borcuch scenariusz Jacek Borcuch
- gatunek: Dramat produkcja Polska, Hiszpania
- premier:a 20 stycznia 2013 (Światowa) 8 lutego 2013 (Polska premiera kinowa)
- nagrody: Film dostał 2 nagrody i 6 nominacji
Recenzja Filmu:
Przyznaję: na rękę było mi to odkładanie recenzji filmu Borcucha. Cieszyło mnie, że wskutek różnych okoliczności nie musiałam wracać myślami do tej historii i przypominać sobie tej okrutnej nudy, która towarzyszyła mi podczas seansu. Bo Nieulotne to opowieść, która nie porusza praktycznie żadnej emocjonalnej struny, a sposób jej przedstawienia więcej drażni niż ciekawi.
Michał (Jakub Gierszał) i Karina (Magdalena Berus) spędzają wakacje w Hiszpanii, w pracy – rzecz jasna. Letnie saksy umilają sobie płomiennym romansem, brutalnie zakończonym tragicznymi wydarzeniami. Powrót do Polski to dla obojga czas ucieczki przed własną przyszłością, bezpowrotnie kończącą beztroskę młodości.
Że ładny – tak, rzeczywiście. Borcuch z pomocą Michała Englerta potrafi zadbać o warstwę wizualną swoich filmów. Wiele tu ulotności, nieuchwytnej poezji, zwiewności i subtelności, scen, które są ciepłe dla duszy i przyjemne dla oka. W Nieulotnych to wrażenie wzmacniają piękne krajobrazy upalnej, skąpanej w żółciach i pomarańczach prowincjonalnej Hiszpanii, która z perspektywy zmarzniętej (premiera) lub dopiero budzącej się do życia (festiwal) Polski, jawiła się jako senne marzenie. W ten magiczny klimat wprowadza Borcuch młodość – czystą, nagą, niewinną, naturalną, pachnącą zbożem, słońcem i seksem. Jest ciepło, przyjemnie i odprężająco. A potem dzieje się coś bardzo złego i bardzo też bezsensownego. Zaczyna się robić niewygodnie i intrygująco. I nagle… wracamy do Polski, a wraz z zimnymi, ponurymi zaułkami (pięknego przecież) Krakowa, pojawiają się chaos i nuda.
Niewłaściwe rozłożenie akcentów? Nie. To raczej brak pomysłu na poprowadzenie bardzo przyzwoicie pomyślanego prologu historii Michała i Kariny. To, co dzieje się w ich życiach po powrocie do Polski jest może naturalną koleją rzeczy, ale sposób jej zobrazowania – już nie. Oglądając postrzępione, niemiłosiernie dłużące się „polskie” sceny aż trudno uwierzyć, że zainicjowaną w Hiszpanii akcję naprawdę prowadzi ta sama osoba. Wyrwana z sielankowej południowej aury uwaga i obudzone gwałtownie zainteresowanie pogrążają się w fabularnym niebycie, które mogłoby powodować poirytowanie, nawet złość, gdyby tylko nie ciągnęło całą swą mocą w otchłań bezdennej nudy. Na tym etapie nie ma w tej opowieści już nic, co mogłoby wyrwać z otępienia – zmagania Michała są całkiem naturalne, gniew Kariny przewidywalny, a drobiazgi w tle (z wyjątkiem może odświeżających atmosferę scen z udziałem świetnej Joanny Kulig) nieciekawe. A wszystko przypieczętowane nieznośnie trywialnym finałem. Męczące, nudne, banalne.
Nie dajcie się zwieść poprzednim sukcesem Borcucha (Wszystko, co kocham). Ani obsadą, która daje wprawdzie radę, ale w żadnym wypadku nie ratuje tego filmu. Nieulotne jest – jak trafnie ocenił kolega – nieudolne. Szkoda czasu.
Czy polecam? Nie.
Gdzie obejrzeć cały film online w internecie:
Obecnie film dostępny jest tylko za pośrednictwem płatnych platform VOD.