Obsada Filmu: Nienawistna ósemka (The Hateful Eight) 2015
- Tytuł oryginalny: The Hateful Eight
- Kraj: USA (2016)
- Reżyseria: Quentin Tarantino
- Obsada: Kurt Russell, Samuel L. Jackson, Jennifer Jason Leigh, Walton Goggins
- Dystrybutor: Monolith Video
Recenzja Filmu:Nienawistna ósemka (The Hateful Eight) 2015
W najnowszym filmie Quentina Tarantino po raz kolejny mamy okazję słuchać wirtuozerskich utworów Ennio Morricone. To właśnie one, wespół z fenomenalnym umysłem reżysera takich hitów jak „Reservoir Dogs” (1992) czy „Pulp Fiction” (1994), a także wyrazistymi zdjęciami Roberta Richardsona („JFK”, 1991 czy „Aviator”, 2004), prowadzą nas przez paranoiczny, elektryzujący obraz. Morricone perfekcyjnie ujmuje zmieniające się stany bohaterów, przy czym nie pozwala nam zapomnieć, że są oni o krok od rzucenia się sobie do gardeł, a to właśnie owo zawieszenie będzie sprawiało, że nie oderwiemy oczu od filmu od początku do końca projekcji.
„Nienawistna ósemka” łączy western z suspensem na poziomie, którego nie powstydziłby się Alfred Hitchcock. Nie zabrakło tutaj niczego z charakterystycznego stylu Tarantino: jest brutalność słowna i fizyczna, ignorowanie poprawności politycznej, charakterystyczni bohaterowie o podwójnej moralności, motyw zemsty i oczywiście silnie zarysowany pastisz. Uwagę przykuwa także forma, zapożyczona z westernów dyliżansowych. Akcja takich westernów miała formę szkatułkową i w „The Hateful Eight” bardzo wyraźnie można to zauważyć: najpierw bohaterów zamyka się dosłownie w dyliżansie, a później w niewielkiej przestrzeni, jaką staje się pasmanteria Minnie (Dana Gourrier). Obraz jest niesamowicie wciągający również dzięki napięciu, które idealnie zgrywa się z tempem akcji filmu.
Ciekawym wyborem okazała się taśma 70 mm, której użyto podczas kręcenia filmu. Nieco archaiczna, zwana „królewskim formatem”, była używana głównie do pokazywania dzieł monumentalnych, mających robić większe wrażenie niż reszta obrazów. W „The Hateful Eight” format ten sprawdził się doskonale, pozwalając Richardsonowi na zamknięcie ciasnych filmowych przestrzeni w przepięknych krajobrazach Wyoming. Szerokie ujęcia przydały się również dla zdjęć wewnątrz, tak aby przy niektórych scenach widz miał lepsze rozeznanie w całym planie akcji. Brak bowiem w „The Hateful Eight” charakterystycznych scen pozycjonujących kręconych z góry, Tarantino zastępuje je właśnie szeroką perspektywą.
Ostateczny dobór ról w filmie okazał się bardzo trafiony, a każdej postać pojawiającej się na ekranie udało się nadać obrazowi rumieńców. Tarantino zestawia ze sobą bohaterów na zasadzie kontrastów, co jest również silnym elementem westernu, którego pastiszu tu dokonuje. I tak oto major Marquis Warren (Samuel L. Jackson) poza oczywistym faktem, że jest czarnoskóry, będzie wchodził w wyraźne zatargi ze sprawiającym wrażenie przygłupa, młodym szeryfem Chrisem Mannixem (Walton Goggins) oraz generałem Sandy Smithersem (Bruce Dern) przez to chociażby, że podczas wojny walczyli po przeciwnych stronach barykady. Warren mógłby uchodzić tu za głównego bohatera, ale tak naprawdę każdy, nawet najmniejszy występ w tej całej historii jest nieodzownym elementem większej całości, przez co granica między rolami pierwszo, a drugoplanowymi zostaje rozmyta. Nieco innym zestawieniem charakteryzuje się para: Warren – John Ruth, znany również jako „The Hangman” (Kurt Russell). Obaj panowie są łowcami nagród i mają podobne poglądy, ale każdy z nich zupełnie inaczej czyta listy gończe, kończące się hasłem „żywy lub martwy”. Takich zestawień w filmie można doliczyć się jeszcze kilku, a każde ma swoją małą historię. Każda para, która zawiązuje koalicję lub spisek podczas tej fatalistycznej schadzki skutecznie pomaga budować atmosferę pełną napięcia. Ze wszystkich aktorów najbardziej podobała mi się jednak postać diabolicznego Oswaldo Mobraya (Tim Roth): jest on czarujący, zaskakujący i przezabawny. Wesołym dodatkiem do całej nienawistnej ferajny okazali się być także woźnica Ed (Lee Horsley) i signor Bob (Demian Bichir), których perypetie pozwalają widzowi złapać oddech przed kolejnym zanurzeniem się w szaleństwo filmu. Całość dopełnia postać Daisy Domergue (J. J. Leigh), która jest pewnego rodzaju kluczem do całej tej misternie skonstruowanej szkatułki.
Na koniec warto zauważyć, że pan Tarantino dokonuje po raz kolejny specyficznego rewizjonizmu historycznego. Wcześniej podejmował podobne próby przy takich filmach jak „Bękarty wojny” (2009), czy „Django” (2012). Nie jest to nic nowego dla reżysera, który stara się od jakiegoś czasu pokazywać nam coś więcej niżeli tylko oderwaną od rzeczywistości filmową historyjkę, oferując nam na swój sposób zadośćuczynienie krzywd. W swoim ósmym filmie ten wybitny reżyser podkreśla pewne palące kwestie, ale jakie i czy istotnie są one aż tak drażliwe, to już sami ocenicie. Film polecam wszystkim, nie tylko wiernym fanom pana Tarantino.
Gdzie obejrzeć za darmo film: Nienawistna ósemka (The Hateful Eight) 2015
Film można obejrzeć na płatnych platformach VOD.