Kompleksy w związku. Jak radzić sobie z kompleksami?
Psychologia

Kompleksy w związku. Jak radzić sobie z kompleksami?

Wady to normalna rzecz – każdy jakieś ma. Czasami jednak wydaje się, że nasze własne wady są tak ogromne, że nie zasługujemy na miłość ani szacunek. Wszelkie swoje niedociągnięcia rozdmuchujemy do ogromnych rozmiarów. Wszystkie błędy traktujemy jak porażki, uważamy, że myląc się przy ukochanej osobie tracimy w jej oczach. Takie zachowanie można nazwać jednym słowem – kompleksy.
Trucizna dla związku
Wydawać by się mogło, że zaniżona samoocena ma wpływ tylko na osobę, która ją posiada. Nic bardziej mylnego. Tworząc związek, „przesyłamy” drugiej osobie sygnały o nas samych. Jeżeli więc dziewczyna czuje się nieatrakcyjna, może być bardzo zazdrosna o koleżanki chłopaka. Dziewczyna uważająca się za mniej inteligentną od ukochanego będzie czuła się skrępowana przy nim. Zaczną tworzyć się bariery, strach przed ośmieszeniem i porzuceniem.

Trucizna dla związku

Wydawać by się mogło, że zaniżona samoocena ma wpływ tylko na osobę, która ją posiada. Nic bardziej mylnego. Tworząc związek, „przesyłamy” drugiej osobie sygnały o nas samych. Jeżeli więc dziewczyna czuje się nieatrakcyjna, może być bardzo zazdrosna o koleżanki chłopaka. Dziewczyna uważająca się za mniej inteligentną od ukochanego będzie czuła się skrępowana przy nim. Zaczną tworzyć się bariery, strach przed ośmieszeniem i porzuceniem.
Osoba z kompleksami nie ma dystansu do swoich błędów i potknięć. Ocenia siebie bardzo surowo nawet wtedy, gdy inni zapewniają ją, że nic się nie stało. Nie umie wyluzować i staje się sztywna przy ukochanej osobie.

Partner pomoże, ale…

Kochający partner z pewnością zauważy takie zachowania i zacznie pytać, co się dzieje. W takiej sytuacji zalecamy szczerość – powiedz mu prawdę. Nie bój się, że on Cie oceni jako mięczaka, który nic nie potrafi. Jeśli tak myśli o ukochanej osobie, to znaczy, że nie zasługuje na Ciebie. Gdy kogoś kochamy, myślimy o nim dobrze i ciepło nawet wtedy, gdy powie coś nietaktownego czy niemądrego. Przecież każdemu zdarzają się takie wpadki. Gdyby więc przez takie gafy ludzie się rozstawali, na świecie w ogóle nie byłoby związków.
Na początku dla chłopaka to pewnie urocze, że dziewczynie tak zależy na jego dobrej opinii. Zacznie pocieszać, tłumaczyć cierpliwie, że kocha i nic tego nie zmieni. Wesprze w chwili załamania i będzie starał się to zrozumieć. Jeżeli jednak Twoje kompleksy dają się we znaki, z czasem nawet najbardziej zakochany chłopak zacznie tracić cierpliwość. Ile razy można bowiem pocieszać i tłumaczyć jedno i to samo? W taki sposób nieświadomie możesz zniszczyć każdy swój związek.

Chłopak to nie terapeuta

To wspaniale, że ukochany troszczy się o Ciebie i próbuje podnieść Twoją samoocenę. Jego zachowanie jednak powinno być tylko wsparciem, a nie terapią. Nie można obciążać ukochanej osoby problemami, które musimy sami rozwiązać. Samo mówienie miłych rzeczy nie spowoduje, że Ty poczujesz się pewna siebie. Wystarczy bowiem, że chłopak w jakikolwiek sposób skrytykuje Twoje zachowanie i cała pewność siebie ulatuje. Poczucie własnej wartości należy budować w sobie poprzez dobre myślenie na swój temat.
Nawet jeśli zdarza Ci się zrobić coś nie tak, nie krytykuj siebie za to. Wyluzuj i powiedz do siebie: „Fakt, nie zrobiłam tego tak jak chciałam, ale i tak jestem fajna”. To Ty musisz być dla siebie najlepszym przyjacielem i rozumieć siebie. Ludzie wokół Ciebie będą się zmieniać, natomiast z samą sobą będziesz do końca życia. Dobrze chyba spędzić ten czas w sympatii do samej siebie i myśleniu pozytywnym?
Zamiast bez przerwy mówić „Jestem beznadziejna, pomóż mi, kochany”, zacznij myśleć: „Potrafię robić mnóstwo rzeczy i mam prawo popełniać błędy”. Po pewnym czasie zobaczysz, że postrzegasz inaczej siebie, świat, a nawet swojego chłopaka. Uwierz tylko, że jesteś w stanie tego dokonać bez pomocy z zewnątrz.

Post Comment